Dużo się dzieje, nie mam czasu na robienie kartek, ale jedną popełniłam. Zainspirowały mnie prace Doroty_mk. Oczywiście daleko mi do jej poziomu.
Ciągle ćwiczę gniecione róże, spodobały mi się.
I znalazłam jeszcze w telefonie zdjęcia dwóch kartek komunijnych z zeszłego roku - zupełne początki.
Nigdy ich jeszcze nie pokazywałam.
I druga, sztalugowa:
A teraz z innej beczki. Poznałam w poprzednią sobotę wspaniałą osobę - Elę. Przygarnęła zabłąkaną owieczkę, czyli mnie, znając mnie wcześniej z kilku e-maili. A wszystkiemu winne jest origami :)
Więcej napiszę wkrótce, teraz szykuję się na następne spotkanie warsztatowe w Warszawie: sobotnio-niedzielne.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY. SERDECZNIE ZAPRASZAM PONOWNIE :)
Bardzo ładne karteczki. Szczególnie podoba mi się ta pierwsza. Śliczne różyczki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńdziekuję z obecnośc u mnie ....... dziś ja tu :) dla odmiany by poznać cie przez to co robisz ...... pozdraiwam Ki
OdpowiedzUsuńpiękna ta pierwsza kartka!!:)
OdpowiedzUsuńPiękne te kartki komunijne.
OdpowiedzUsuńPiękna ta pierwsza, taka delikatna z uczuciem robiona:) Pozostałe, choc dawno robione też mają klimat:) Pozdrawiam serdecznie, dopiero co się rozglądnęłam, pięknie tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuń