U mnie prawie pewne, że jak chrzciny, to obowiązkowo wózeczek :) Chociaż tym razem nie grał pierwszych skrzypiec.
Ale druga, dla tego samego aniołka siłą rzeczy musiała być inna. Padło na kartkę - sukienkę. Ta forma to dla mnie zupełna nowość. Poradziłam sobie tak:
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY :) ZAPRASZAM PONOWNIE.
Dla Aniołka dwie wspaniałe kartki :)
OdpowiedzUsuńfajowe! szczególnie sukienka :-) i różowa widzę ;-) jak Ty zniosłaś pracę z tym kolorem? hi hi :-)
OdpowiedzUsuń