I pewnie ten stan rzeczy trwałby dalej, ale znów pojawiła się okazja pracowania pod kierunkiem tej niezwykle zdolnej dziewczyny. Tym razem był to lampion Goblet Queen.Tak więc się zmobilizowałam i będzie dwa w jednym.
Na pierwszy ogień idzie kuferek ;)
I czas na wydobyty z dna oceanu, porośnięty glonami Goblet Queen
Oba spotkania były fantastyczne, a każda z uczestniczek wychodziła dumna ze swego dzieła :)
Aniu, jeszcze raz bardzo ci dziękuję.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY , MIŁE SŁÓWKO I ZAPRASZAM PONOWNIE :)
Świetne prace, pudełko w cudnych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!!! Bardzo się cieszę ze spotkania i owocnych warsztatów :)
OdpowiedzUsuń