W ostatni weekend w Wolimierzu (Izery - prawie koniec świata ;) ) miało miejsce magiczne wydarzenie. Grupa pozytywnie zakręconych wraz z ekipą Wycinanki i UHK mediowała do utraty tchu. A wszystko pod egidą
Cynki - prawdziwej czarodziejki. Gesso, żel-medium, tusze, mgiełki i inne preparaty poszły w ruch.
W efekcie powstały moje jedyne jak na razie kartki wielkanocne.
Pomysł na kartkę jest Cynki, ja tylko pilnie ćwiczyłam warsztat.
Następne prace w kolejnych postach.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY , MIŁE SŁÓWKO I ZAPRASZAM PONOWNIE :)
Oj, piękne klimatyczna :) Jestem ciekawa dalszych prac i chętnie bym je 'zmacała' :)
OdpowiedzUsuńdobrze znane mi klimaty :) nawet nie wiedziałam, że ta druga kartka to Twoja ... zachwycałyśmy się nią jak sobie tak słodko wszystkie leżały na podłodze :) super pokaż resztę bo jest co oglądać :)
OdpowiedzUsuńAgatko Twoje kartki zapierają dech w piersiach, wow!!! wielkie WOW!!!! To czekam na dalsze prace:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace i rzeczywiście widać Cynkowe klimaty :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
Karteczki uroczo idealnie piękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuń