To było prawdziwe wyzwanie i nie dlatego że męski. Miałam bardzo konkretnie sprecyzowane wytyczne odnośnie formy (box), kolorów (granat i brąz, najlepiej koniakowy) oraz treści. Treścią były zainteresowania i zamiłowania jubilata: gitara akustyczna, motor Harley Dawidson, whisky , majsterkowanie i sexi blond piękność z grzywką i obfitym biustem.
Mam nadzieję że wybrnęłam, bo bardzo się starałam aby sprostać zadaniu i aby wszystko było w miarę spójne.
Baza boxa z Rapakivi, a papiery to miszmasz 4 producentów, z tekturkami też kombinowałam ;)
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY , MIŁE SŁÓWKO I ZAPRASZAM PONOWNIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię.