czwartek, 25 czerwca 2020

Mój pierwszy publiczny layout

Layout, LO, scrap - kwintesencja scrapbookingu, taka kość z kości.  A u mnie totalna niemoc w tym temacie. I to od lat. Coś się zacięło na samym początku mojej scrapowej drogi i nie potrafię tego przeskoczyć.
Wiele jest mistrzyń ( no dobrze, mistrzów też) tworzących świetne scrapy. Jedną z nich jest Agnieszka Posłuszny - Latarnia Morska. Podziwiałam wielokrotnie jej prace na licznych zlotach i warsztatach, mój drugi w życiu warsztat scrapowy był właśnie poświęcony layoutowi - oczywiście u Agnieszki.
Scrap który wtedy powstał widziały może 3 osoby (pewnie już nawet nie pamiętają ), a było to ponad 8 lat temu. Ale nie wyrzuciłam go, nie zniszczyłam - egzystuje wciśnięty między papiery scrapowe i tam od czasu do czasu natykam się na niego.
I tyle. Przez 8 lat. Ja to się potrafię zablokować, nie ma co. Ale skoro nie da się przeskoczyć, to może spróbować obejść?
Wiem, że jednym z problemów jest dla mnie zdjęcie. Mnożę w swojej głowie przeszkody, których wam oszczędzę. Jest teraz tyle fajnych grafik - zastąpię nimi zdjęcia których nie mam i może jakoś pójdzie?
Na warsztacie on line Magda Feluks zaproponowała wykonanie męskiego LO. Z elementami mix media. No to złapałam byka za rogi.
Wiem że mogłabym poprawić, zmienić i nigdy nie skończyć. Dość! Pierwsze koty za płoty.









Pracowałam na kolekcji Age Of Technology Craft O'Clock, użyłam trochę złomków. preparatów mixmedia: clear gesso, mgiełka, farby akrylowe i woski oraz tusz.
Nie mogło zabraknąć kociołkowej tekturki - tło Tir na nÓg





                      DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY , MIŁE SŁÓWKO I ZAPRASZAM PONOWNIE   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię.